Doszłam do wniosku, że do Świąt będę codziennie dodawać posty. Skoro na youtubie funkcjonuje coś takiego jak vlogmas, to ja zrobię blogmas. Pewnie często będę tam wspominać o Świętami, bo naprawdę je uwielbiam. Ogólnie chciałabym jak najwięcej schudnąć do Świąt, a potem już tak wolniej zmniejszać wagę. Przerwa świąteczna w tym roku trwa 18 dni więc zastanawiam się czy nie zacząć w ciągu niej biegać. Co o tym myślicie? Macie jakieś plany/treningi dla osób, które chcą zacząć biegać?
Bilans na dziś:
2 wafle ryżowe-76kcal
obiad-376kcal
pół jabłka-40kcal
=492kcal
Jestem bardzo zadowolona z dzisiejszego bilansu, poćwiczyłam tez troszeczkę. Bardzo mało, ale od czegoś trzeba zacząć.
Wybaczcie, ze post jest tak słabo napisany, ale coś się ze mną dzieje i nie mogę się skupić.
trzymajcie się
kochane xx
Co do biegania to nie mam pojęcia . Poszukaj w internecie też z chęcią bym zaczęła jak coś znajdziesz napisz na blogu we dwie zawsze raźniej !
OdpowiedzUsuńDobry bilans!
OdpowiedzUsuńZ bieganiem fajny pomysł, możesz sobie ściągną apkę "HIIT" z google play. Trening Interwałowy, bardzo fajny, i dużo się chudnie :)
Zapraszam: http://s-k-i-n-n-y-d-r-e-a-m-s.blogspot.com/
Co do biegania to ciało każdego człowieka inaczej reaguje, np JA mam coś takiego, że po intensywnym treningu biegania od pół godz w zwyż zwiększają mi się cm i kg ponieważ przybywa mi tkanki mięśniowej, niestety dopiero po jakimś dłuższym czasie to dostrzegłam, natomiast typowy naprzemienny LEKKI trening wolnego truchtu/przyspieszonego marszu spala u mnie najwięcej i nie obserwuję u siebie przyrostu mięśni :) więc wole faktycznie dłużej ale spokojniej biegać. I polecam też bieganie po schodach, nie musisz robić tego super szybko, za każdym razem na samej górze i na parterze rób krótkie przerwy do lekkiego wyrównania oddechu i ćwicz dalej :)
OdpowiedzUsuńA co do Twojego komentarza u mnie na blogu: Musiałaś źle przeczytać, bo do 54 nie brakuje mi 9 kg tylko około dwóch :P ostatnio ważyłam 55,5 ale boje się, że mogę ważyć już 56, bo czuje się grubo, ale może to przez okres jestem napuchnięta! Więc myśle, że w miesiąc nie będzie problemem zrzucić tych dwóch kilogramów bez obawy o jojo :)
buziak!