wtorek, 10 marca 2015

#22

Hej kochane

Wróciłam. Zawsze wracam. Ach u mnie znów to samo. Dieta, a potem wpieprzanie. Koniec. Teraz muszę się wreszcie ogarnąć. Na razie mam plan 20-dniowy bo potem jest Wielkanoc.  Musze wypisać sobie powody dla, których chce być chuda, tylko dzięki temu będę dążyć do celu. i muszę ustalić jakiś sensowny plan. Zapisze to wszystko jutro. Dzisiaj nie jestem psychicznie gotowa.

Lece do was.

Trzymajcie się x


2 komentarze:

  1. Kochana dasz radę, wierzę w Ciebie. Trzymam kciuki <3
    Zaczęłam od nowa: http://s-k-i-n-n-y-d-r-e-a-m-s.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dopiero zaczynam z blogiem, zapraszam do mnie. ;*
    A Tobie życzę wytrwałości, bo to najważniejsze ! ;*

    OdpowiedzUsuń