Hej kochane
Wróciłam. Zawsze wracam. Ach u mnie znów to samo. Dieta, a potem wpieprzanie. Koniec. Teraz muszę się wreszcie ogarnąć. Na razie mam plan 20-dniowy bo potem jest Wielkanoc. Musze wypisać sobie powody dla, których chce być chuda, tylko dzięki temu będę dążyć do celu. i muszę ustalić jakiś sensowny plan. Zapisze to wszystko jutro. Dzisiaj nie jestem psychicznie gotowa.
Lece do was.
Trzymajcie się x
Kochana dasz radę, wierzę w Ciebie. Trzymam kciuki <3
OdpowiedzUsuńZaczęłam od nowa: http://s-k-i-n-n-y-d-r-e-a-m-s.blogspot.com/ :)
Dopiero zaczynam z blogiem, zapraszam do mnie. ;*
OdpowiedzUsuńA Tobie życzę wytrwałości, bo to najważniejsze ! ;*