poniedziałek, 2 marca 2015

#21

Hej kochane

Dzisiejszy dzień pod względem kalorycznym jest ok, choć powinnam zjeść na obiad same warzywa z patelni i nie brać sobie kawałeczka kurczaka, ale to nie koniec świata. Ćwiczeń dzisiaj mało,ale nie chciałam się pocić, ponieważ moja dzielnica nie ma dzisiaj ciepłej wody, więc prysznic wezmę dopiero rano. Jutro niestety ominie mnie siatkówka w szkole, ponieważ jadę rano do lekarza. Przygotowałam sobie dzisiaj składniki na sałatkę, którą zjem jutro na obiad. Nie będę na razie jadła tego co reszta rodziny. Rodzice bezproblemowo to zaakceptowali, uważają, że mogę się odchudzać i ćwiczyć. Nie do końca wiedzą na czym ta dieta polega, ale uświadamiać ich nie będę. Ważne, że mogę jeść mało kaloryczne obiady. Polecacie mi może jakieś fajne ćwiczenia dzięki którym schudnę, a nie będą wyrabiać mi się mięśnie ? Takie dla początkujących.
Chciałabym już móc chodzić w leginsach bez zastanawiania się co inni pomyślą o moich nogach.

bilans 02.03:
- 2x jabłko 180
- 4 wafle ryżowe musli 160
- obiad 250
=590kcal

+20min ćwiczeń


Trzymajcie się x


Anja taka chudziutka *o*




5 komentarzy:

  1. Spróbuj ćwiczyć Skalpel Chodakowskiej. Nie jest taki męczący i na pewno Cię wyszczupli. Oprócz tego rower, ale z lekkimi przerzutkami, żeby mięśnie nie szalały :D
    Fajnie, że rodzice bezproblemowo do tego podeszli, na pewno dasz radę :)
    Trzymaj się i powodzenia:*
    SA

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja polecam bieganie. Fajnie ze Twoja rodzina się nie czepia ;) jakbyś szukała motywacji zajrzyj do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja polecam bieganie. Fajnie ze Twoja rodzina się nie czepia ;) jakbyś szukała motywacji zajrzyj do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja rodzinka ma wszystko gdzieś, nawet się nie pytają co jem, czy jem... :D
    Bardzo ładny bilans, sto procent zdrowy.
    Chyba szukamy tych samych ćwiczeń, ja polecam ci rower i rolki, pomagają :)
    Trzymaj się :)

    OdpowiedzUsuń