Hej kochane
Długo mnie nie było. Przytyłam. Zostawiłam was i dietę. Ale najważniejsze jest to, że wróciłam i tym razem jestem silniejsza. Chciałam spróbować czegoś nowego i przejść na dietę wegetariańską. Dopiero zaczęłam i za mną 3 dni. Za mną też 3 dni bez słodyczy. Ogólnie bardzo zdrowo jadłam przez te 3 dni. I co najważniejsze nie czuje się jak wcześniej źle, tzn. nie ciągnie mnie nagle do czekolady. Mam nadzieję, że ilość kalorii, które zjadam dziennie będzie ciągle spadać i że skurczy mi się żołądek. chce też ćwiczyć. Jak na razie dzisiaj zrobiłam ćwiczenia na tyłek. Zapisałam sobie 51 dni diety na blogu, ponieważ 11 kwietnia idę w pewne miejsce i chciałabym do tego czasu wyglądać jak najlepiej, może uda mi się zobaczyć 55? Nie wiem zobaczy się. Na pewno na wakacje będzie 50kg.
Trzymajcie się kochane x
Powodzenia kochana jestem w podobnej sytuacji co ty.Nie możemy się poddać. Musimy walczyć! <3
OdpowiedzUsuńdobrze, że wróciłaś ze zdwojoną siłą! większość by uciekła i nie przyznała się nawet do porażki. uda ci się trzymam kciuki ;*
OdpowiedzUsuńSuper, ze tu znowu jestes :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, dla chcącego nic trudnego:) uda Ci się!
SA